Chorąży zawodowy Tadeusz Jarosz
W pierwszym wpisie traktującym o 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej wspominałem, iż jest kilka powodów, przez które ów pułk trafił w me zainteresowania. Przesłanką do niniejszego wpisu, będącego pierwszym w nowym dziale, jest postać krakowianina Tadeusza Jarosza, żołnierza tego pułku. Stopniowo chciałbym podzielić się walorami kolekcji oraz informacjami, jakie udało mi się zebrać na temat tego żołnierza. Nie ukrywam, że trochę tego jest. Poniżej przedstawiam, jak poznałem Pana chorążego Jarosza, trochę o jego losach i o tym, co właściwie znajduje się w kolekcji.
Kilka lat temu na jednym z portali aukcyjnych pojawiło się kilka fotografii, które z opisu jak i widocznych elementów umundurowania oraz architektury, jednoznacznie przedstawiały ‘jakichś’ żołnierzy 36 Pułku Piechoty. To, co znajdowało się na fotografiach sugerowało, iż mamy do czynienia z serią po jednej osobie. Postanowiłem wziąć udział w aukcji. Udało mi się zakupić większość wystawianych fotografii. Niestety nie tylko ja je sobie upatrzyłem, co zaskutkowało raczej wysokimi cenami zakupu i ucieczką kilku ciekawych sztuk. Po otrzymaniu potwierdzenia zakupu okazało się, że sprzedający mieszka w Warszawie i jest możliwość odbioru osobistego. Umówiłem się właśnie na taką formę, licząc, iż może coś jeszcze ciekawego się trafi – może jakieś szczegółowe informacje na temat żołnierzy itp. Nie myliłem się.
Sprzedającym okazał się prawnuk jednego z żołnierzy widocznego na większości fotografii. Przy okazji – serdecznie pozdrawiam. W wyniku spotkania okazało się, że odziedziczył on po innym członku rodziny sporo pamiątek przechowywanych po pradziadku, który wojny nie przeżył. Miałem przyjemność obejrzeć sporą ilość fotografii oraz dowiedzieć się kilku, niestety, niewielu szczegółów. Ze spotkania wracałem z kilkoma nadprogramowymi fotografiami oraz znajomością Imienia i Nazwiska żołnierza – Tadeusz Jarosz – oraz informacją, iż „podobno” zmarł w oflagu w latach 40-tych. Z samych fotografii, które widziałem, wynikało, iż ów żołnierz służył również w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Postać mnie zaciekawiła na tyle, że z czasem wszedłem w posiadanie większości fotografii oraz dokumentów, jakie się zachowały, w tym książeczki wojskowej. Zacząłem zbierać informacje w periodykach z okresu. Średnio pomocne okazały się wydawnictwa pokroju Dzienników Personalnych czy też Rozkazów DOK. Te głównie dotyczą oficerów, a Tadeusz Jarosz dosłużył się stopnia chorążego.
Bardzo pomocna okazała się książeczka wojskowa, wydanie z drugiej połowy lat trzydziestych, skrupulatnie uzupełniona o wpisy dotyczące przebiegu służby, odznaczeń, odniesionych ran. Do tego pięknie opatrzona pieczęcią pułkową oraz podpisem dowódcy ppłk. Dypl. Stanisława Pelca.
Bardzo dużo informacji udało mi się pozyskać z zasobów Centralnego Archiwum Wojskowego. Teczka personalna, odznaczeniowa, zachował się również jeden z czterech wniosków o nadanie Krzyża Walecznych. Zakres w ten sposób pozyskanych informacji obejmował niestety tylko okres od narodzin do roku 1936, kiedy to oficjalnie, co jest odnotowane w posiadanej przeze mnie książeczce, został przeniesiony w stan spoczynku, co również kwituje podpis wspomnianego pułkownika. Od roku 1936 informacje są szczątkowe, choć ich poznanie dosyć mocno mnie zaskoczyło. Wyczerpawszy możliwości we wspomnianych archiwaliach, z pomocą przyszły archiwa dostępne online: począwszy od takich stron jak straty.pl, archiwum Muzeum Katyńskiego, na stronie archiwum muzeum Auschwitz kończąc. Czemu strony odnoszące się do wydarzeń z przedziału 1939-1945? Odpowiedź jest prosta. Posiadam fotografię z oflagu ‘nazwa oflagu’, na której znajduje się nie kto inny, jak sam chorąży w stanie spoczynku – Tadeusz Jarosz. Informację uzyskałem ze strony straty.pl, na której znalazłem informację o miejscu i dacie dostania się do niewoli we wrześniu 39 roku. Niestety brak było wzmianki o jednostce, w której się znajdował.
Wśród dokumentów znajdują się kartki, jakie chorąży wysyłał z oflagu do rodziny. Wynika z nich, iż oflag opuścił, co było nie lada zaskoczeniem w stosunku do tego, jakie przekonanie o jego losach panowało w rodzinie. Jeszcze większym zaskoczeniem był wynik kwerendy w dostępnym online archiwum Muzeum Auschwitz i widok fotografii, swoją drogą ostatniej, jaką w życiu miał wykonaną Chorąży Tadeusz Jarosz, uczestnik obydwu wojen światowych, bohater wojny polsko-bolszewickiej. Murów obozu nigdy nie opuścił. Fragment z listu napisanego na warszawskim Pawiaku, w którym pisze do siostry, iż za kilka dni przenoszą go do innego obozu i jak już będzie na miejscu to podeśle adres do korespondencji, nabiera zupełnie innego wymiaru. Jest to najprawdopodobniej ostatnia kartka jaką Tadeusz wysłał do rodziny. Żadna korespondencja z KL Auschwitz nie znajdowała się w odziedziczonych przez prawnuka materiałach.
Mam nadzieję, że powyższym opisem zaciekawiłem Was na tyle, aby poznać bardziej szczegółowo losy pana Chorążego. Sukcesywnie będę starał się zamieszczać tutaj wybrane, co ciekawsze fragmenty z losów bojowych i okraszać je solidną dawką dobrych fotografii.